[O1] Bęc i padło.

[TomEr]

zanim dostałem koty to próbowałem karbidem i zalewałem wodą
trochę pomogło, wyniosły się do sąsiada, ale po jakimś czasie wróciły i już mi się nie chciało z tym karbidem bawić...
najgorzej jest przed pierwszym koszeniem, potem to je taki sprzęt odstrasza...



czasami Octavia się obraża jak jeżdżę tym traktorkiem :lol:

[Thundi]

[O1] Bęc i padło.

Parę miesięcy temu z Octy wyparował olej - po prostu w czasie jazdy zapaliła się kontrolka i okazało się że olej jest poniżej min na bagnecie, olej został dolany i pojechaliśmy dalej bez innych problemów.

Dziś rodzina wybrała się w krótką trasę (50km w jedną stronę) i jak wracali auto odmówiło posłuszeństwa. Z opisu po wjeździe na obwodnice Wrocławia coś chrobotnęło auto samo przeciągnęło do 4000obrotów po czym znowu coś chrobotnęło obroty zaczęły falować między 2000 a 2500, po chwili auto zgasło. Całość trwała 30sekund.
Auto nie odpala, nie kręci - po przekręceniu kluczyka wszystko na desce gaśnie, z auta nic nie kapie, pod machę już nie zaglądałem (jutro rano obadam) szybka droga i stres spowodowały chęć ograniczenia czasu do minimum.

O awarii dowiedziałem się o 19:30 auto odholowywałem do Wrocławia (A6 dało rade) jutro rano przejazd do mechanika i mam nadzieje diagnoza.

PS: Trzymajcie kciuki.
PS2: 275tyś, rozrząd był robiony niedawno.
PS3 bo nie pokazuje a kiedyś było: 1.9TDI ASV

[Krzylu]

Silnik dostał samo zapłonu,rozgrzany olej się zapalił,silnik się rozbiegał i się skończył.

[JanuszSz]

up.
Jeśli trwało 30 sekund i obroty wzrosły tylko do 4000 nie jest to choroba wściekłych diesli.

[b-bar01]

Jeśli trwało 30 sekund i obroty wzrosły tylko do 4000 nie jest to choroba wściekłych diesli.

jeżeli stało się to w czasie jazdy i auto było na 4/5 biegu to niestety Krzylu może mieć rację.
najbardziej niepokojące jest to że nie kreci silnik i układ korbowy stoi a to wróży kłopoty.

[Thundi]

jeżeli stało się to w czasie jazdy i auto było na 4/5 biegu to niestety Krzylu może mieć rację.

był 4 bieg całe zdażenie mialo miejsce na drodze ekspresowej przed AOW (Autostradowa Obwodnica Wrocławia) więc obawiam się że stało się właśnie to.

Niestety wspomniane A6 też zostało wyeliminowane na jakiś czas z życia, bo choć udało się odholować auto do mechanika to odwożąc rodzinę do pracy pani przede mną szybciej zahamowała, efekt jak o 5 wyszyłem z domu tak wróciłem o 10 i czekam na ciężkie telefony.

PS: Audi przynajmniej jeździ ale przód do roboty

[ Dodano: Czw 27 Lut, 14 13:59 ]
Aktualizacja:
Skoda ożyła, biały dym brak mocy ale silnik chodzi.
Wstępny wynik znany: choroba wściekłych diesli (ciekawe skąd a raczej od którego auta załapało). Po ponad 275tyś turbosprężarka powiedziała papa i próbowała wydostać się z auta, wraz z nią odeszło parę innych elementów (czujnik temperatury) ale silnik jeszcze zostaje. Zakład ma się uwinąć więc prawdopodobnie auto szybko wróci na drogi (cena roboty przystępna z 2 letnią gwarancją).

[ Dodano: Czw 27 Lut, 14 22:10 ]
Aktualizacja nr2:
Skoda wróciła pod dom - choć narazie z kagańcem aż się turbina przyzwyczai do auta ale jeździ.